Trasa mego życia ma swe źródło w jednym z miast,
Słabo wciąż odkryta, wije się pod szlakiem gwiazd,
Będzie mi zagadką, zanim przyjdzie na nią czas,
Będzie mi zagadką, nim nadejdzie czas.
Trasa mego życia, biegnie zgodnie z ruchem chmur,
Szukam scenariusza, lecz niełatwo mi wśród gór,
Jak tu zebrać myśli, dobrych ludzi mało tak,
Jak tu zebrać myśli, gdy życzliwych brak.
Ref.
Wciąż tyle miejsc czeka na nas w ogniu spraw,
Pójdę własną drogą, szukać będę pięknych barw,
Gdy ujrzę kres, wziąć za rękę ciebie chcę,
A wtedy ty uszczęśliwisz znowu mnie,
Uszczęśliwisz mnie.
Trasa mego życia często krąży niby w snach,
Idzie śladem wielkich uciech, karuzela prawd,
Co mi przyniesie, tego nie wie nikt,
Co mi przyniesie, as czy król pik?
Trasa mego życia jest jak ciepły letni deszcz,
Uczy mnie, że warto brać świat jakim jest,
Bo nie jest wstyd uronić czasem jedną łzę,
Bo nie jest wstyd powiedzieć: kocham cię.