Buster na porodówce
A mówiąc zupełnie poważnie, stanąłem przed wyzwaniem dostarczenia pewnej bliskiej mi osoby do szpitala na oddział ginekologiczny, celem wykonania planowej operacji. Przed wjazdem na paskudnie...
View ArticlePrzepraszam, ja tylko siku
Byłem w Castoramie celem kupna płytek do łazienki. Glazury nie kupiłem, bo straszną chałę oferowali – chałę w niedużym wyborze, warto dodać. Ale – żeby nie wychodzić ze sklepu z pustymi rękoma –...
View ArticleTeksty starsze, acz wciąż aktualne
Wpis powstał przed wszystkim dlatego, że nie mam kompletnie żadnych pomysłów na nic nowego. Pomijając może fakt, że życia nie wystarczy, aby spisać wszystkie wątki i myśli kołaczące się w głowie. Nie...
View ArticlePolowanie na myszy
Jak zapewne wiecie, jestem na wyjeździe. Wieś gminna we wschodniej części województwa mazowieckiego, pół rolnicza, pół usługowa. Na uwagę zasługuje ogół tutejszych mieszkańców, których uważam za ludzi...
View ArticleOpowiem Wam sen
Będąc na wyjeździe, przez 10 dni nie śniło mi się absolutnie nic. Rozmawiamy o tych snach, kończących się przebudzeniem, bo innych zazwyczaj się nie pamięta. Sprawą drugorzędną jest, czy rzeczona...
View ArticleSerduszka!
No więc, wybrał się Buster do hipermarketu. Nie jest to zjawisko częste, bo od ręki mógłbym wymienić najmniej sto bardziej przyjemnych sposobów na mitrężenie wolnego czasu, gdzie dokładne liczenie...
View ArticleDlaczego nie jeżdżę w góry?
Tym wpisem z całą pewnością podniosę ciśnienie wielu Czytelnikom, dla których góry są nieomal środowiskiem życia, a co najmniej ulubionym miejscem corocznych (powtarzalność dowolna) wypadów, gdzie...
View ArticleWyprawa do jądra miasta cz. 3 – rasa żółta górą!
Wielu z nas wciąż krzywi się na widok czarnoskórego, swobodnie (że nie na łańcuchu?) poruszającego się w miejskiej dżungli, zamiast lian czy innych pnączy, trzymającego się cywilizowanych – bo...
View ArticleWybieramy laptopa
Wybrał się Buster do jednego z wielkopowierzchniowych sklepów RTV-AGD; nie zrobię chyba kryptoreklamy, jeśli napomknę, że był to prawdziwy żer dla skner, pomimo że Buster do specjalnych skąpiradeł nie...
View ArticleGdy popcorn uderza do głowy
Jak zapewne zauważyliście, sporo ostatnio w blogu recenzji filmów i książek, gdzie „sporo” mówię trochę na wyrost, zapowiadając tym samym kolejne. Dzisiaj recenzji nie będzie, ale również poruszamy się...
View ArticleOpel Astra vs VW Golf – które auto wybrać?
Niemiecka motoryzacja w opcji budżetowej – jaka jest, każdy widzi. Toporna, pozbawiona smaku (ale za to z aromatem czarnej chmury sadzy) i tego nieuchwytnego pierwiastka, którego działania mile...
View ArticleKISS
Wpis poniższy, bezwiednie, sponsorowany jest przez koncert (uwaga, uzależnia): Zespół KISS, w latach swej świetności, reprezentował prawdopodobnie wszystko, czego wymagać powinniśmy od muzyki, tej...
View ArticleLynyrd Skynyrd
Zyskałem ostatnio nową miłość. Zespół Lynyrd Skynyrd, znacie? A któż by nie znał piosenki Sweet Home Alabama, która ma już przecież status kultowej. Zapraszam serdecznie w podróż na amerykański...
View ArticleNiedzielny Booster
Dzisiaj nie Buster – Pogromca, a Booster, czyli – z angielska – dopalacz. Niedziela Gdy większa część tego cudownego społeczeństwa poleguje do góry brzuchem, przepijając pizzę piwskiem, a pozostała,...
View ArticleBo gotować to trzeba umieć!
Jest niedziela. Odmiennie, jak w zeszłym tygodniu, sprzątać mi się nie chce. Mam sporo pracy przy komputerze, gdzie mówiąc „pracy” na myśli mam 30% czasu poświęconego na pisanie zamówionych tekstów,...
View ArticleSeler naciowy wzmaga potencję…
Znalazłszy się przypadkowo w sklepie osiedlowym, supersamie znajdującym się nieopodal miejsca zamieszkania mych wspaniałych rodziców, postanowiłem kupić coś dla mojego puchatego podopiecznego, świnki...
View ArticleWspomnień czar, uśmiechów moc
Spotkałem się ostatnio z koleżanką ze studiów, taką prawdziwą i dobrze wypróbowaną (ekhm…). Zawsze twierdziłem, że równa z niej Kobieta, co można oczywiście odczytać w dwójnasób i opacznie, jednak tym...
View ArticleOmówmy sobie pewien cover
Lubicie covery? Ja uwielbiam. Bywają niezwykle budujące, niejednokrotnie swą jakością i zaangażowaniem muzyków prześcigając słynny oryginał. Ten poniższy obejrzyjcie, gorąco proszę, od początku aż do...
View ArticleKiedy kibel masz zatkany…
Miejsce akcji: plebania, wschód Polski. Bohaterowie farsy-dramatu: Pan Mirek – przykościelny ogrodnik oraz „złota rączka”, a przynajmniej sam o sobie lubi tak myśleć; człowiek prymitywny i ograniczony,...
View Article